Witajcie Moje Drogie :)
Na początek chcę Wam pokazać make-up oka w którym się
dosłownie zakochałam ! ♥♥♥
Może któraś z Was piękne Istoty wie, gdzie taki neonowy eyeliner mogę dostać ?
_ . _
Tak jak obiecałam , mam dla Was recenzję kremu nawilżającego o długotrwałym efekcie matującym , Vichy.
Opis producenta : Vichy stworzyło pierwszy krem matujący z filtrem UVA/UVB, który działa wewnątrz porów. Zmniejsza błyszczenie skóry i nadmierne wydzielanie sebum. Działając wewnątrz porów, zapewnia długotrwały efekt matowej skóry i jej ochronę. SPF 15 chroni przed nadmiernym wydzielaniem sebum wywoływanym przez codzienną dawkę promieni UV. Mikrocząsteczki pochłaniają nadmiar sebum, a składniki aktywne, regulują jego produkcję wewnątrz porów, aby uzyskać połączenie silnego działania matującego, skuteczności ujednolicającej i naturalnego efektu końcowego. Postać glikozylowana witaminy C jest uwalniana w przedłużonym rytmie, aby regulować wydzielanie sebum w ciągu dnia.
Cena/ pojemność : ok.55 zł / 30 ml
Mój opis: Jak już wiecie kocham markę La Roche-Posay, ale postanowiłam coś zmienić i znaleźć zamiennik do mojego LRP Effaclar Mat i to właśnie ten osobnik Vichy Pro Mat nadarzył mi się pod ręcę w aptece , był w promocji z żelem z tej samej serii . ( za całość zapłaciłam 63 zł)
PLUSY:
- daję jakikolwiek efekt matu , tak na moje oko utrzymuję się ok. 3 h w strefie T
- nie zapycha skóry
- ogranicza powstawanie wyprysków
- konsystencja jest całkiem ok
- ładnie się wchłania
- ma filtr SPF 15
- b. higieniczne opakowanie ( z dziubkiem)
MINUSY:
- makijaż nie wygląda na nim najlepiej, ma skłonności do rolowania się
- nie nawilża skóry, a nawet uwidocznił mi suche partie cery
- może podrażniać skórę wrażliwą
- zapach , chemiczny , nie dla mnie
- cena wygórowana
- parabeny w składzie
Ogólna ocena: 3+, zdecydowanie nie polecam osobom , które na co dzień się malują . Bubel jak za taką cenę. Na pewno już nie kupię. Zawiodłam się już po raz kolejny na marce Vichy.
Dziewczyny, a Wy znacie jakieś fajne matujące kremy ? :)
Zbliża się sesja, moja krzywa nauki wygląda tak, że wraz z większą ilością rzeczy do nauczenia/ogarnięcia, więcej postów będzie się pojawiać na blogu .
Już wkrótce post o pielęgnacji włosów po zabiegu OMBRE HAIR.
Ostatnio nareszcie zawitało słońce do Wrocławia :)
spódnica: New Look / t-shirt : Bershka / pasek: New Yorker / trampki: All Star Converse / bransoletka: Prezent urodzinowy od przyjaciółki
Pozdrawiam serdecznie
fashionchasers
Nominowałam Cię do zabawy Liebster Award :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ;)
http://ancyssko155.blogspot.com/
chciałabym umieć robić taki makijaż:D
OdpowiedzUsuńprzydatna opinia , już wiem teraz żeby unikać Vichy :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie umalowane oko! Idealna kreska :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
Chciałabym też taki eyeliner <3
OdpowiedzUsuńGenialny ten eyeliner!
OdpowiedzUsuńPodbijam pytanie o eyeliner .
OdpowiedzUsuńfajna, na luzie stylówa
Kasia
chciałabym chociaż raz zaszaleć z takim eyelinerem :D
OdpowiedzUsuńSwietny makijaz ! Tez posuzkuje kolorowych ajlajnerow : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Nie widziałam takiego neonowego lajnera, ale myślę, że podobną kreskę możesz stworzyć za pomocą neonowego cienia (pigmenty inglota, albo paletka sleek acid + duraline z Inglota). A godnym kremem matującym, godnym polecenia jest wg mnie Siarkowa Moc firmy Barwa;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za radę :) pomysł z cieniem , super , tylko ciekawa jestem czy kreska będzie tak idealna :P
Usuńbransoletka i koszulka -przepiękne , takie dziewczęce :)
OdpowiedzUsuńcałusy ,
D.
Z kremow matujacych calym sercem polecam Accos, sama musze do niego wrocic z podkulonym ogonem :(
OdpowiedzUsuńAle świetny make-up ;))
OdpowiedzUsuńhttp://closertotheedge1.blogspot.com/
neonowa kreska!!!pozdrawiam♥ OLA
OdpowiedzUsuńWow ten make-up jest genialny, tylko gdzie tu znaleźć taki odcien kredki, bądź cienia?
OdpowiedzUsuńHej! Swietny post!
OdpowiedzUsuńJa tez nie polecam Vichy! Zawiodlam sie wiele razy! Kupowalam kremy matujace, te na wypryski, problemy skorne, itd. Katastrofa! A mam tlusta cere z problemami.
Obecnie uzywam (i nie wiem czy kiedykolwiek zamienie) serum od Estee Lauder - Idealist (ten zielony). Wiem, kosztuje majatek, ale uwierzcie mi, warto!!! Wygladza i pieknie matuje! Makijaz sie trzyma jak marzenie! Nie powoduje wypryskow, rozjasnia cere, przyspiesza regeneracje skory. I choc to tylko serum, to przy mojej tlustej skorze zupelnie wystarcza jako krem. Nie wysusza absolutnie! I jest bardzo wydajny. Butelka 50ml starcza mi na pol roku.
Ale sie rozgadalam!
A chcialam jeszcze powiedziec, ze fajny blog i moze poobserwujemy? :)
Gosia
http://pearlinfashion.blogspot.co.at/
Hej ! dziękuję za tak wyczerpujący komentarz , miło mi się go czytało przy śniadanku :D
Usuńbardzo dziekuje za odwiedziny! :) Ja juz tez obserwuje!
Usuńp.s. krem szczerze polecam, a w drogeriach mozna przy odrobinie szczescia wyludzic probki! ;)
Fantastyczny makijaż. Zazdroszczę takich umiejętności.
OdpowiedzUsuń